Autor |
Wiadomość |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:48, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Alma: Nie używaj moich rzeczy.
Roberta: Jak poszło ze starym?
Alma: Pamiętaj, że to Twój ojciec...
Roberta: Bardziej przypomina dziadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:48, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Antonio: Jestem ojcem Roberty.
Roberta: Raczej tym, który mnie zmajstrował!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:48, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mauro (do Almy o jej biuście): Nie szkodzi że są sztuczne, wyglądają jak prawdziwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:50, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mia (do Vico): Bardziej martwi Cię Diego niż nasza cera.
Diego: Jesteś aniołem?
Mia: To ja Mia. Jesteś tak pijany, że mnie nie poznajesz.
Diego: Wyglądasz jak księżniczka.
Mia: Obejmij mnie, szybko.
Diego: Obejmuję najpiękniejszą dziewczynę w szkole.
Alma: Roberta, muszę się dla Ciebie tak poświęcać?
Alma: Umrę gwałcona i poćwiartowana przez jakichś półgłówków.
Alma: Alma Rey, pewnie mnie pan zna.
Franco: Nie kojarzę.
Alma: Córka mnie nie kocha, nie zostałam rozpoznana. Co jeszcze mnie spotka?
Mia (do Miguela): Pomóc Ci kraść?
Mia: Prócz przedłużanych włosów mam też szare komórki!
Mia: Czemu pijesz?
Diego. Bo lubię.
Mia: Żeby Ci się kręciło i wymiotować?
Mauro: Dzień dobry, a raczej dobry wieczór. Co tu robicie?
Mia: Nie mogliśmy spać. czekamy na śniadanie. A póki co dostaliśmy tylko przypaloną kawę. Następnym razem poproszę ojca o 5gwiazdkowy hotel.
Lupita: To było jak sen.
Roberta: Raczej jak koszmar.
Roberta: Trafiły mi sie prawdziwe filozofki.
Roberta: czy dzisiaj jest Dzień Filozofa?
Diego: Jak jesteś ślepa to kup sobie psa przewodnika.
Roberta: Zadzwoń po tatusia! Zaraz przyjedzie i cię obroni!
Roberta (do Celiny) : przymknij sie kłapouchu.
Roberta (do Mii): Połknęłaś coś?
Mia (o Robercie); Osiwieję przez nią.
Mia: Nie każ mi tu sterczeć!
Vico: To odejdź!
Mia: Żebym tylko nie spadła. Nie chcę być w gipsie. Nie będzie mi do niczego pasował.
Diego: Następnym razem zawiadom mnie mailem co planujesz zrobić.
Mia: Widziałeś kiedyś, żeby Paris Hilton kulała?
Roberta (do Almy): W twoim wieku zdarzają sie zaniki pamięci.
Giovanni: Aha! Taka sama czcionka.
Diego: Na każdym komputerze taka jest.
Diego: Nie będziemy rozdzielać przecinków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:51, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Giovanni: Aha! Taka sama czcionka.
Diego: Na każdym komputerze taka jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:51, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Roberta (po odejściu dyrektora): Pana żona jest owcą mając takiego męża.
Roberta: To totalny idiota.
Jose: Przestań. Pilar to słyszała.
Roberta: Dzisiaj nie jest mój szczęśliwy dzień.
Roberta: Moje okulary się nie topią. Bogowie mnie chronią.
Miguel: Jesteś tajnym agentem?
Roberta: Jasne pójdę i zapytam "Popchnąłeś mnie morderco"?
Mia: To gra dzikusów. Muszę poprawić włosy.
Roberta: Widzisz wcale nie jest święty. To śmieć.
Diego: Zapłaciłem za nią 15 000 pesoes. Podpisał mi ją Santana.
Roberta: Jestem warta ponad milion a Ty wrzuciłeś mnie do jeziora.
Roberta: Teraz to jest ładny domek dla rybek.
Diego (do Mii): Co planowałaś? Zabrać jej tusz do rzęs? To ostra dziewczyna.
Diego: Świat to coś więcej niż szafa ciuchów.
Mia (o ciuchach Rob): Ma strasznych projektantów.
Roberta: Nie jestem bin Ladenem. Nie obwiniajcie mnie o wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:52, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mia: Nie wsiąde na konia.
Vico: Będzie zabawnie!
Mia: Konie są dobre dla takich dzikusek jak Roberta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:53, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mia; Nie chcę aby mój tatuś wyglądał jak prosiak.
Mia( o wielkich torbach z ciuchami): To drobne zakupy.
Roberta: Brakuje Ci tylko syreny na głowie.
Roberta: Co Ty robisz z perfumami? Psikasz czy pijesz? Jesteś pijana?
Alma: A Ninel Conde jest moją przyjaciółką.
Roberta: Ona Cię nienawidzi, a ja Cię kocham.
Franco: Odpadną Ci usta jak tak często będziesz je malować.
Mia: To ta głupia dziewczyna, z jeszcze głupszą matką.
Roberta: Panie Bustamante miesza sie Pan z plebsem? Pana syn nie do końca jest normalny ale przypilnuję go.
Franco: Znowu ta wariatka?
Peter: Tym razem wariat.
Franco: Ty jesteś tym od tacki? Zawsze obijasz sie o ludzi?
Lupita: Ja też nie jestem normalna.
Mayra: Prędzej osiwieję niż ty będziesz bogaty.
Giovanni: Dom jest taki duży, że kiedyś zgubiła się nam służąca. Do dziś jej nie odnaleźliśmy.
Mia: Wiesz, że po minucie płaczu wyskakują zmarszczki?
Mia: Jose Lujan jest jak petarda. A Roberta jest w stanie wypruć sobie wątrobę żeby zaistnieć.
Roberta: Ten, który dał mi plemniki. Dopóki nie kopnie w kalendarz muszę się go słuchać. Ale to chyba już niedługo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:53, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mia: (do ojca) Muszę ci coś powiedzieć!
Franco: Tak?
Mia: Zwolniałam kucharkę!
Franco: Co??
Mia: Przyłapałam ją jak gotowała na tłuszczu i oleju!
Franco: ???
Mia: Nie chcę żeby mój tatuś zamienił się w prosiaka!
Franco: (wskazując na rzeczy Mii) A to co?
Mia: Małe zakupy.
Franco: Masz tyle ciuchów...
Mia: Z zeszłego sezonu! Mia Colucci musi mieć najlepsze ciuchy!
Franco: W szkole i tak musisz nosić mundurek!
Mia: Pamiętaj, ze w piątek mamy free!
Peter: Czy to groźne??
Franco: (do Mii) Jak będziesz tak często malować usta to ci odpadną!
Mia: Muszę wyglądać idealnie!
Franco: (gdy samochód gwałtownie hamuje przed Miguelem) Znowu ta wariatka?
Peter: Nie, tym razem wariat!
Roberta: (do Almy) Brakuje ci tylko syreny na głowie!
Alma: Zawsze na mnie patrzą!
Alma: (do Roberty) Odprowadzę cię!
Roberta: Co robisz z perfumami? Pryskasz się czy pijesz?
Alma: ???
Roberta: Chyba jesteś pijana! Nie będziesz mnie odprowadzać! wstydu mi narobisz!
Mia: (do Lupity) Zawsze powtarzam, że każdy w głębi duszy jest człowiekiem! Trzeba się tylko umieć ubrać.
Giovanni: Mamy tak duży dom, że służąca się kiedyś w nim zgubiła. A najlepsze jest to, że do tej pory się nie odnalazła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:54, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Alma: A Ninel Conde jest moją przyjaciółką.
Roberta: Ona cię nienawidzi, a ja cię kocham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:55, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Alma: (do Roberty) Odprowadzę cię!
Roberta: Co robisz z perfumami? Pryskasz się czy pijesz?
Alma: ?
Roberta: Chyba jesteś pijana! Nie będziesz mnie odprowadzać! wstydu mi narobisz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:55, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Roberta: (do Lupity) Nigdzie nie pójdziesz zanim nie powiesz co się stało!
Jose Lujan: (do Roberty) Pozwól jej iść na imprezę Mii!
Roberta: Może iść nawet na ślub Luisa Miguela, ale najpierw niech powie o co chodzi.
Roberta: A teraz już idź na tę głupią imprezę!
Lupita: To impreza amerykańska!
Roberta: Biedny Bin Laden, nie wie co traci!
Roberta: (do Pascuala, o Diegu) W życiu bym nie weszła do pokoju tego pacana! Głupota jest zaraźliwa!
Pascual: Moim obowiązkiem jest przeszukanie twoich rzeczy.
Roberta: Proszę bardzo, ale ostrzegam, że natknie się pan na stringi. Ale spokojnie, są czyste.
Nauczyciel: (do Diega i Thomasa) Kawki?
Diego: Z cukrem. Taki żart.
Roberta: (do Thomasa) Czemu kłamiesz?
Thomas: Mówię co widziałem!
Roberta: Widocznie masz słaby wzrok! Może dziurka w oku go polepszy?
Thomas: (do Roberty) Głupia!
Roberta: Twoja babcia!
Roberta: (o Pascualu) Ale głupol!
Pascual: Co powiedziałaś?
Roberta: Nie, nic. Jest pan uroczy!
Roberta: (do Pascuala) Domyślam się że nie jest pan idiotą i wie pan, że nie jestem typem złodziejki!
Mia: (o Lupicie, do Celiny) Później zastosuje leczenie Mii. Własna matka jej nie pozna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:56, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Giovanni: Kto? Roberta?
Pilar: Ona jest zbyt ograniczona.
Lupita: Martwiłam się o Was przy Was poczułam się jak pomylona.
Roberta: Czasem tak się zachowujesz.
Mia(do Celiny o prezencie dla Miguela): Trzeba było mu dać plaskitowy.
Leon: Upiłeś się?
Diego: Nie. To był pierwszy raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:56, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Lupita: Tylko sie przyjaźnimy.
Celina: kto Ci pisze te teksty? Mama Roberty?
Celina: Nie wiem czy jesteś głupia czy sprytna.
Jose Lujan: Nie przyszłam tu tańczyć.
Mia: Nie przejmuj się. Masz 10% szans na przejście do grupy.
Roberta (o Diegu);Wydrapię mu oczy. Albo obetnę ręce i zrobię bransoletkę albo breloczek. A mózg wyrzucę bo do niczego sie nie przyda.
Mia: Dokąd to? Robimy coś ważnego!
Miguel: Powinnaś wiedzieć, że niewolnictwo skończyło się 2 wieki temu.
Diego: chciałbym przeprosić Robertę.(...)Przyniosłem prezent. Zobacz, nie gryzie.
Mia: Super, Ładniejsza niż w rzeczywistości.
Diego: Picasso przy mnie to beztalencie.
"CUD!"<= chłopak o dzwonku na przerwę.
Tomas: Przewróciłeś się.
Giovanni: Co Ci jest?! Ogłupiałeś? Jak nie widzisz lepiej nie chodź!
Roberta: Pomogę Ci, tylko skończę z tym Plastusiem
Jose Lujan (do Giovanniego): Masz ucho ze wzmacniaczem.
Lupita: Widać, że nie masz doświadczenia z dziewczynami. Nic nie wiesz o miłości.
Miguel: Przyszłaś się ze mną umówić?
Mia: Nie jestem instytucją charytatywną.
Roberta: Co tańczycie? Trzy świnki?
Roberta: uups. Sorry, nie zauważyłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dulce
Administrator

Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 7369
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/4
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:56, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Roberta: (do siebie, w kierunku Diega) Wydrapię mu oczy! Albo obetnę ręce i zrobię z nich bransoletki! Albo breloczek! A mózg wyrzucę, bo do niczego się nie przyda!
Nauczycielka W-Fu: Chłopcy idą za profesorem, a panie za mną!
Jose Lujan: Dlaczego się dzielimy? Chcę równości!
Mia: Możesz do nich dołączyć! Z takim lookiem i tak cię nikt nie rozpozna!
Nauczycielka W-Fu: Jak co roku część zajęć przeznaczymy na ćwiczenie choreografii.
Jose Lujan: Co?? Nie przyszłam tu tańczyć!
Mia: Spokojnie, masz 10% że się dostniesz do zespołu!
Roberta: (do Mii) Możesz odejść? To rozmowa prywatna!
Mia: Rozmawiasz z cyrkiem, żeby cię stąd zabrali?
Roberta otwiera rysunek od Diega. Wszyscy w śmiech.
Mia: Świetne! Wygląda lepiej niż w rzeczywistości!
Celina: Jesteś geniuszem Diego!
Diego: Picasso to przy mnie beztalencie!
Giovanni: (do Teo) Co jest? Jak nie widzisz to nie chodź!
Giovanni: (do Roberty i Jose) Przypadkiem usłyszałem waszą rozmowę!
Jose Lujan: Masz uszy ze wzmacniaczem!
Miguel: Celi, chodź musimy porozmawiać!
Mia: Robimy coś ważnego nie widzisz? Celina nie idź!
Miguel: (do Mii) Powinnaś wiedzieć że czasy niewolnictwa skończyły się dwa wieki temu!
Miguel: (do Mii) Przyszłaś się ze mną umówić?
Mia: Przykro mi, nie jestem organizacją charytatywną!
Mia: (do Roberty) Preselekcja odbyła się wczoraj. Nie mogę ci zrobić przesłuchania!
Celina: Poza tym trzeba mieć figurę!
Roberta: Tak? I niby ty ją masz? Co tańczycie? Trzy świnki?
Jose Lujan: Nigdy się nie dowiem kto mi przysyła te pieniądze!
Roberta: Nie martw się pomogę ci! Ale najpierw muszę skończyć z tym plastusiem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|